Juwenilia II, Krzysztof Kamil Baczyński (nowoczesna biblioteka publiczna .Pdf) 📖
Tutaj możesz przeczytać za darmo Juwenilia II, Krzysztof Kamil Baczyński (nowoczesna biblioteka publiczna .Pdf) 📖. gatunek: Wiersz / Wiersz / Wiersz / Wiersz / Wiersz / Wiersz / Wiersz / Wiersz / Wiersz / Wiersz / Wiersz. Możesz również przeczytać pełną wersję online bez rejestracji i SMS-ów na uribrotv.com (Mir knigi) lub przeczytać krótką treść, przedmowę (adnotację), opis i przeczytać opinie (komentarze) o produkcie.

Wszystkie książki na stronie są zamieszczane przez jej użytkowników. Przepraszamy, jeśli Twoja książka została opublikowana bez Twojej zgody.
Napisz do nas, i podejmiemy działania w trybie pilnym.
Napisz do nas, i podejmiemy działania w trybie pilnym.
Juwenilia II, Krzysztof Kamil Baczyński (nowoczesna biblioteka publiczna .Pdf) 📖 krótkie podsumowanie
Juwenilia II, Krzysztof Kamil Baczyński (nowoczesna biblioteka publiczna .Pdf) 📖 - opis i streszczenie, by Krzysztof Kamil Baczyński, czytaj za darmo online w e-bibliotece uribrotv.com
Juwenilia II, Krzysztof Kamil Baczyński (nowoczesna biblioteka publiczna .Pdf) 📖 czytaj online za darmo
Juwenilia II, Krzysztof Kamil Baczyński (nowoczesna biblioteka publiczna .Pdf) 📖 - czytaj online za darmo

Krzysztof Kamil Baczyński
Juwenilia II
Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, jest dostępna on-line na stronie wolnelektury.pl.
Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Nowoczesna Polska.
ISBN 978-83-288-5547-2
Juwenilia II
Przyjaciele Wolnych Lektur otrzymują dostęp do prapremier wcześniej niż inni. Zadeklaruj stałą wpłatę i dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur: wolnelektury.pl/towarzystwo/
Powrót II
Noc znowu przychodząca nabrzmiała od mgieł;
bruk zwilgły nakrywa mdławiejąca wata
i tłusta, rozpylona, srebrnoszara biel
rozewrze się szeroko na kamiennych matach...
Latarnie — mdli 1 pielgrzymi wypędzeni w noc,
konduktami długimi przechodzą chodnikiem;
drga stłumiona, matowa, poplątana czerń,
nalana w szklanki ulic jak zmącony likier...
Dalekie doki murów pełzną w szarym śnie;
po neonowych światłach szumią białym pyłem —
— szarzejące obłoki kolorowej mgły...
Noc przegniła wilgocią nakłębia zawiłe,
nieodgadłe krzyżówki już odeszłych dni,
które plączą się męką nad myślą zmęczoną,
zatopioną szarzyzną w bezobraze sny...
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Życie zsiada się w ustach nocą gorzko-słoną...
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Odpływają pociągi noc prujące szumem...
(obudzone sekundy narastają w świst).
Dziś ręce trzymające śliskość mgły wśród palców
załomocą do ciemnych, parterowych drzwi...
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
16. X. 38
L’esclave 2
(tłum. z J. M. d’Hérédia 3)
Nagi, brudny, obdarty i z głodu półżywy
niewolnik — spójrz! Me ciało sine pręgi kratą,
choć rodziłem się wolny w miękkich liniach zatok,
gdzie Hybla 4 w lustro wody wperla swoje grzywy.
Rzuciłem wyspę szczęścia!... O, jeżeli wrócisz
do winnic, do Syrakuz 5 brzęczących pszczołami,
szlakiem dzikich łabędzi, który